Odpowiedzialność za post na Facebooku z historycznym zdjęciem rannego mężczyzny niesionego przez kolegów, które zostało opatrzone podpisem „Kac Vegas, scenariusz pisany przez Żytnią", poniosła tylko współpracowniczka firmy PR pracującej dla producenta "Żytniej". Musi ona zapłacić 15 tys. zł za pomówienie jednemu z mężczyzn uwiecznionych na zdjęciu z 1982 r. Producent i agencja PR mogły ograniczyć się do przeprosin.
Wyrok w tej sprawie był efektem postępowania karnego, a prawo karne nie przewiduje odpowiedzialności zbiorowej. Dlatego odpowiedzialność musiała ponieść konkretna osoba. Inaczej jest w postępowaniu cywilnoprawnym – tam można pozwać kilka podmiotów. Często łatwiej nawet uzyskać zadośćuczynienie od dużej firmy niż osoby fizycznej. Z roszczeniem mogą w ciągu 10 lat występować osoby uwiecznione na zdjęciu lub ich bliscy dotknięci zamieszczonym komentarzem.
Każdy, kto pobiera z Internetu fotografię, grafikę czy nawet fragment tekstu musi mieć na uwadze, że korzysta z cudzej własności. To rodzi odpowiedzialność z tytułu naruszenia praw autorskich. Może to być odpowiedzialność finansowa jak również karna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz